Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2014

Podsumowania kuratorskie - Dom, czyli...?

Kiedy człowiek czuje się zagubiony, w zbyt szybko zmieniającej się rzeczywistości, a każda próba odkrycia samego siebie kończy się fiaskiem, wtedy pragnie mieć miejsce, w którym może tę niejasną dla niego tożsamość odkryć. Miejsce dające poczucie bezpieczeństwa i spełnienia.   Istnieją przestrzenie definiujące nas samych. Sprawiające, iż czujemy się w nich swobodnie i pewnie. Takie miejsca nazywamy często domem . Owa przestrzeń może być dla nas ostoją dzięki ludziom, którzy ją tworzą. Niekiedy z danym miejscem łączą nas wyjątkowe wspomnienia. Domem nazywamy również przestrzeń, w której czujemy się po prostu sobą. Nie musimy udawać kogoś, kim nie jesteśmy.               Nie czujemy się bezpiecznie, czy komfortowo we własnym kraju. Nie potrafimy utożsamić się z miejscem, w którym przyszło nam żyć. Odbierana jest nam przestrzeń, która była do tej pory naszym domem . Podróżujemy, uciekamy, szukamy. Podświadomie pragniemy mieć choć skrawek tej przestrzeni, w której będziemy mogli decy

Podsumowania kuratorskie - Teatru życie/szycie

Czy oglądając spektakl zastanawialiście się skąd są użyte w nim stroje, kto je zaprojektował i wykonał? Nazwisko scenografa jest łatwo dostępne, ale krawcy i krawcowe niedostępni dla widzów. Projekt „teatru życie/szycie” powstał z pasji do krawiectwa i miłości do teatru. Coraz mniejszą uwagę poświęca się rzemieślnikom współtworzącym spektakl. Repertuar sztuk współczesnych nie pozwala na realizację strojów z epoki, które kryją mnóstwo tajników krawieckich. Pani Mariola Czarnecka, krawcowa, która z chęcią włączyła się do projektu ma wieloletnie doświadczenie z pracy w teatrze i poczucie, że sztuka, którą tworzy się za sceną jest pomijana. Jak sama wyjaśnia: „Jest nas coraz mniej, ponieważ bez praktyki ginie zawód, bez klasycznych strojów nie jestem w stanie przekazać komuś tej wiedzy, którą gromadzimy od pokoleń . Chcę szyć piękne kostiumy, które nie wszyscy potrafią wykonać, to jest najbardziej satysfakcjonujące. Dlatego tak ważna jest walka o rzemieślnictwo, prawdziwy teatr”.

Podsumowania kuratorskie - Homo Aestheticus

Zmarznięte dziecięce dłonie dotykają zimnego ogrodzenia, które separuje terytorium parku i przestrzeń przedszkolnego placu zabaw. Jest wczesna wiosna lub późna jesień, pachnie ziemią, jest koniec wieku XX. Dziewczynka uporczywie wpatruje się w podniszczoną rzeźbę parkową, stojącą tam od zawsze. Biały piaskowiec poczerniał znacznie, wtapia się w krajobraz. Dziwne, jest coś frapującego w tym obiekcie, dziecko wciąż patrzy, tajemnicza aura przedmiotu nie pozwala oderwać wzroku…   To szkic obrazu, który mam w głowie za każdym razem kiedy myślę o pierwszym swoim zetknięciu ze światem sztuki, tak to było moje pierwsze doświadczenie estetyczne, choć wtedy o tym nie wiedziałam. Nie miałam pojęcia też, że ten obiekt, to rzeźba pt. Kobieta z dzieckiem Aliny Szapocznikow, że to dzieło sztuki. Bowiem te okoliczności poboczne są mniej ważne, najistotniejsza jest aura, moment dziwnej fascynacji, którego doświadczyłam jako dziecko. To wspomnienie było dla mnie punktem odniesienia dla zbudowan